wtorek, 10 grudnia 2013

Czytanie po godzinach i świąteczne porzadki....


Jestem mamą z jednym (na razie) dzieckiem. Na głowie cały dom (bo druga połówka za granicą i do świąt raczej nie wróci), już prawie koniec remontu łazienki ( co oznaczało 3 tyg bez pralki i przymus mycia w kuchni w misce...) no a porządki świąteczne czas już zacząć. Więc zaczęłam dzisiaj.
W międzyczasie zrobiłam parę kartek na zamówienie- których ostatnią partie przedstawiam dzisiaj- oraz dwie choinki styropianowe i kartki na prywatny użytek (na razie trzy).
I mimo tego wszystkiego czytam po godzinach- czyli późnym wieczorem jak dziecko już zaśnie, żeby do końca nie zwariować....
Muszę jeszcze znaleźć chwilkę na skomponowanie świątecznego menu, bo później będzie za późno, a w tym roku robimy pierwszą u siebie wigilię więc chcę "zaimponować" tym bardziej, że będą moi teściowie.
No ale do wigilii jeszcze trochę a teraz prezentuję co należy.
Na pierwszy rzut ostatnie kartki do Niemiec:



Jako przerywnik w kartkach pokazuję dwie choinki, które zrobione są na bazie ze styropianu. Pierwsza z nich srebrno- niebieska , zdobiona makaronem -kolanka, pomalowana farbą w sprayu na srebrny kolor, ozdobiona niebieska nitką i perełkami. Na czubku gwiazda z brystolu ozdobiona drucikiem.


Jako druga choinka złoto- czerwona. Ozdobami są tylko zwykły sznurek jutowy, perełki i gwiazda.


W planach mam jeszcze wiszące choinki styropianowe na okno, bombki styropianowe na choinkę oraz obrączki do serwetek. No i resztę kartek- o ile doba się wydłuży do 48 godzin...
A na koniec trzy karteczki po polsku, które trafią do kogoś z moich najbliższych:




Zdjęcia może trochę niezbyt wyraźne ale robiłam dzisiaj przy sztucznym świetle, bo za oknem szaro- buro...
I tyle na dzisiaj. Trzeba się brać za coś, bo czas ucieka...