piątek, 6 marca 2015

Na Szczecin...



Witam Was kochani!
Dziś kolejny lodówkowiec. Jest jedną z pysznotek, które zabieram w przyszłym tygodniu do Szczecina. Jadę na krótki urlop odwiedzić rodzinkę oraz koleżanki i zabieram ze sobą trochę tych moich wytworów. Oprócz magnesów biorę kilka exploding box-ów, kartek, pamiątek komunijnych i zamówionych rzeczy.
Jak wrócę pokażę Wam już te wszystkie zaproszenia i pamiątki na komunię nad którymi ostatnio dość dużo pracowałam.
No a teraz już mój magnesik.


Użyłam tutaj moich kwiatków wiśni- z kaszą jaglaną w roli głównej. Może i wiosna też by się zabrała za rozwijanie pączków?

środa, 4 marca 2015

Lodówkowiec



Witam Was kochani!
Liczyłam, że może już się zacznie skradać wiosna, bo tak już mi brakuje świeżego tchnienia...A tu nic. Dziś za oknem jakieś szarości, zimno i do tego wieje. I jak tu się ma wena rozwijać?.....
Ale nic to. Nie można się poddawać. Chociażby dlatego, że są wyzwania i trzeba się z nimi mierzyć!
Ja postanowiłam nie odpuszczać, choć na razie sukcesów nie ma. Nie zrażam się. Próbuję.

Kolejne wyzwanie w którym biorę udział dotyczy magnesów.I tu mój kolejny lodówkowiec dla zapominajek:


Zgłaszam go na wyzwanie w PWC Szafran- "Robimy Magnesy"