piątek, 6 marca 2015

Na Szczecin...



Witam Was kochani!
Dziś kolejny lodówkowiec. Jest jedną z pysznotek, które zabieram w przyszłym tygodniu do Szczecina. Jadę na krótki urlop odwiedzić rodzinkę oraz koleżanki i zabieram ze sobą trochę tych moich wytworów. Oprócz magnesów biorę kilka exploding box-ów, kartek, pamiątek komunijnych i zamówionych rzeczy.
Jak wrócę pokażę Wam już te wszystkie zaproszenia i pamiątki na komunię nad którymi ostatnio dość dużo pracowałam.
No a teraz już mój magnesik.


Użyłam tutaj moich kwiatków wiśni- z kaszą jaglaną w roli głównej. Może i wiosna też by się zabrała za rozwijanie pączków?