piątek, 28 listopada 2014

Pierwsze próby Świąteczne



Tak jak mówiłam niezbyt mam chęci na kartki świąteczne, ale oglądając blog goji i jej cudowne wytwory aż ręce same rwą się do pracy.
Na razie mam dwie i parę pomysłów w głowie na kolejne. Chcę spróbować tych karteczek w formie bombek. Zobaczymy co wyjdzie..
A oto co stworzyłam:


Na tej zielonej własnoręcznie zrobiony kwiat poisencji. Jakoś chyba wyszedł. A stempelek nie mój- autora nie pamiętam(przepraszam). Moje digi stempelki są na etapie tworzenia..
Pozdrawiam! Miłego weekendu!

Dla kuzynki urodzinowo



Czekanie na zamówione cudeńka zawsze wprawia mnie w ogromny niepokój. Jak większość z Was pewnie.
Zawsze w głowie układam sobie kompozycje z nowinkami i czekanie staje się nie do zniesienia...
Oto karteczka ze scrapkami, które ostatnio kupiłam. To dla mnie całkowita nowość i już jestem nieźle nakręcona na big shota... Tylko nie wiem, który Mikołaj kupi mi taki prezent...Tani nie jest.
Kwiaty na kartce są mojego autorstwa. Lilia robiona z brystolu a reszta na podstawie gotowych kompletów. No i pręciki nauczyłam się robić...
Oto ona:


A karteczka powstała dla mojej kuzynki z okazji urodzin- bardzo gorąco pozdrawiam!!!!

wtorek, 25 listopada 2014

Tworzenie w przerwach...

Tak nie lubię odrywać się od pracy...Nigdy nie lubiłam. No ale teraz mając dwójkę dzieci inaczej się nie da.
Jak pisałam ostatnio nakręciłam się na różne kursy w internecie i z pasją produkuję kwiatki różnej maści. Sprawia mi to ogromna frajdę i pukam się w czoło, że dopiero teraz wpadłam na taki pomysł. Niestety wszystko idzie w zwolnionym tempie bo mam cały dom i dzieci na głowie.Ale jakoś to idzie..
Powstały dwie nowe karteczki z własnoręcznie robionymi kwiatkami. Oto one:
Na pierwszej z nich tylko róża nie jest moja- jeszcze do takiej perfekcji nie doszłam...



Myślę, że nawet nieźle to wyszło. Teraz zabrałam się za kartki świąteczne, choć broniłam się bardzo. Na razie wysycha jedna. Efekty już niedługo...

czwartek, 20 listopada 2014

Szaro, buro i ponuro...



Nadeszły jesienne, smutne wieczory. Spał by człowiek tylko.
Chociaż mi jakoś powoli wraca natchnienie do pracy. I każdą wolną chwilę wykorzystuję na grzebanie i dokształcanie się w internecie albo na tworzenie. Tak jak ostatnio wspominałam wzięłam się za robienie kwiatków. I oto co mi wyszło:

(z góry przepraszam za jakość zdjęć ale przy tej szarudze na dworze i ciemnościach trzeba robić przy sztucznym świetle)


Poza tym (inspirując się blogiem GosiaK zrobiłam dwie nowe karteczki. Oto one:


Mam apetyt na karteczkę w formie, której jeszcze nie robiłam. jak zrobie to pokażę.
Niedługo święta i trzeba by się zabrać za kartki ale szczerze mówiąc nie mam najmniejszej ochoty. Po tych tragediach ostatnich nie wyobrażam sobie nawet tych świąt......

piątek, 14 listopada 2014

Myślałam, że to koniec....



Długo mnie nie było. Wiem....
Ale to życie i jego niespodzianki. Tym razem bardzo przykre.
Zdarzyło się wiele tragedii w mojej rodzinie. Straciłam wenę, myślałam że to już koniec tworzenia.
Ale powoli wszystko wraca. Może znów odzyskam dawne chęci i radość..

Przedwczoraj powstała nowa kartka. W sumie trochę "przymusowa", bo z okazji urodzin dla kogoś z rodziny. Ale dzięki temu zaczęłam znów przeglądać strony scrapbookingowe szukając inspiracji i zaczęłam uczyć się samodzielnie robić kwiatki, bo te kupne mi się znudziły.Efekty pokażę niedługo. Trzeba tylko dokupić kilka dziurkaczy. Tymczasem pokazuję kartkę. Bez komentarza.