Tak nie lubię odrywać się od pracy...Nigdy nie lubiłam. No ale teraz mając dwójkę dzieci inaczej się nie da.
Jak pisałam ostatnio nakręciłam się na różne kursy w internecie i z pasją produkuję kwiatki różnej maści. Sprawia mi to ogromna frajdę i pukam się w czoło, że dopiero teraz wpadłam na taki pomysł. Niestety wszystko idzie w zwolnionym tempie bo mam cały dom i dzieci na głowie.Ale jakoś to idzie..
Powstały dwie nowe karteczki z własnoręcznie robionymi kwiatkami. Oto one:
Na pierwszej z nich tylko róża nie jest moja- jeszcze do takiej perfekcji nie doszłam...
Myślę, że nawet nieźle to wyszło. Teraz zabrałam się za kartki świąteczne, choć broniłam się bardzo. Na razie wysycha jedna. Efekty już niedługo...
nieśmiała, ale śliczna :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Witam!
UsuńTo ja prawie codziennie zaglądam na Pani bloga i podziwiam. Chciałabym zamówić scrapki ale listopad się kończy więc zamówię po nowym roku. dziękuję za komentarz.Pozdrawiam